Ile nitka może czekać w zapasach na przerobienie? Bardzo długo... Jak zaczniemy od czesanki, to droga się wydłuża i wychodzi na to, że dzierganie po dwóch latach od zakupienia surowca to właściwie ekspres ;)
Dwa pierwsze gradienty z serii udało mi się uprząść w zbliżonej grubości. Wystarczająco zbliżonej na chustę typu rogalo-trójkąt. Wzór sparowałam z surowcem dość wcześnie i od iluś miesięcy nitki leżały z wydrukowanym opisem Pleat up! autorstwa Hani Maciejewskiej. Po skończeniu testowego swetra zamierzałam się zabrać za stare nieskończone robótki, ale paskudny katar zachęcił mnie do szukania bardziej rozrywkowego dziergania i wtedy dwa motki z wzorem napatoczyły się przy sprzątaniu. Długo się nie zastanawiałam, wyciągnęłam nieco grubsze druty niż wzór przewiduje (są korzyści z wydziergania iluś wzorów Hani - wiem, że przerabiam od niej zdecydowanie ciaśniej) i nabrałam pierwsze oczka.
Dziergało się arcyprzyjemnie. Kocham BFL, uwielbiam logikę wzorów Haniowych, więc oczka przyrastały błyskawicznie. W trakcie dziergania miałam pomysł, by dolny brzeg chusty wykończyć koronką w jasnym kolorze. Mądrzy ludzie doradzili, żeby się nie wygłupiać i nie odciągać koronką uwagi od geometrii części zasadniczej. Toteż ostatecznie w roli ozdoby wystąpił chwost. Blokowanie tej chusty to była przyjemność - BFL cudownie zmiękł po moczeniu, naciągnięciu i wysuszeniu, a chwost nabrał puszystości.
Chusta ma kształt lekko wygiętego trójkąta nierównoramiennego ;) W podstawie ok. 190 cm długości (nie licząc chwosta), wysokość tego prawie trójkąta to 45 cm.
Tymczasem można mi zacząć współczuć, że chyba tej chusty nie ponoszę. To tak bardzo nie moje kolory... choć patrzeć na nie lubię ogromnie. Od fioletu do chartreuse (to na szerszym końcu i w chwoście to właśnie ten kolor o oryginalnej francuskiej nazwie) i z powrotem.
Pleat up! by Hania Maciejewska
druty/needle: 4.5 mm
włóczka/yarn: BFL gradient ręcznie przędziony/handspun BFL (ten i ten)
zdjęcia: głównie Gosia
Yarn can wait to be knitted for a long time. If we talk about fleece/top/roving/batt etc. it may be even longer, so it seems that knitting two years after purchase of the top for spinning is quite a quick action ;)
These are two consecutive gradients on BFL which I spun relatively consistently. Enough for this kind of a crescent shape shawl. I matched this yarn with a pattern for a shawl Pleat up! (by Hanna Maciejewska) some time ago. When I had finished test sweater knitting I intended to continue one of my long-waiting WIP-s but as I got cold I was looking for something cheerful. So I casted on for this shawl.
It was fabulous to knit. I love BFL, I'm a great admirer of Hanna's patterns, so it was growing fast. A tassel was added to adorn the shawl. Finished size is 190 cm (width) and 45 cm (height).
The one and only problem is the question of colours. They are definitely outside my personal palette and it's hard to find a proper company for them in my closet.
Dwa pierwsze gradienty z serii udało mi się uprząść w zbliżonej grubości. Wystarczająco zbliżonej na chustę typu rogalo-trójkąt. Wzór sparowałam z surowcem dość wcześnie i od iluś miesięcy nitki leżały z wydrukowanym opisem Pleat up! autorstwa Hani Maciejewskiej. Po skończeniu testowego swetra zamierzałam się zabrać za stare nieskończone robótki, ale paskudny katar zachęcił mnie do szukania bardziej rozrywkowego dziergania i wtedy dwa motki z wzorem napatoczyły się przy sprzątaniu. Długo się nie zastanawiałam, wyciągnęłam nieco grubsze druty niż wzór przewiduje (są korzyści z wydziergania iluś wzorów Hani - wiem, że przerabiam od niej zdecydowanie ciaśniej) i nabrałam pierwsze oczka.
Dziergało się arcyprzyjemnie. Kocham BFL, uwielbiam logikę wzorów Haniowych, więc oczka przyrastały błyskawicznie. W trakcie dziergania miałam pomysł, by dolny brzeg chusty wykończyć koronką w jasnym kolorze. Mądrzy ludzie doradzili, żeby się nie wygłupiać i nie odciągać koronką uwagi od geometrii części zasadniczej. Toteż ostatecznie w roli ozdoby wystąpił chwost. Blokowanie tej chusty to była przyjemność - BFL cudownie zmiękł po moczeniu, naciągnięciu i wysuszeniu, a chwost nabrał puszystości.
Chusta ma kształt lekko wygiętego trójkąta nierównoramiennego ;) W podstawie ok. 190 cm długości (nie licząc chwosta), wysokość tego prawie trójkąta to 45 cm.
Tymczasem można mi zacząć współczuć, że chyba tej chusty nie ponoszę. To tak bardzo nie moje kolory... choć patrzeć na nie lubię ogromnie. Od fioletu do chartreuse (to na szerszym końcu i w chwoście to właśnie ten kolor o oryginalnej francuskiej nazwie) i z powrotem.
Pleat up! by Hania Maciejewska
druty/needle: 4.5 mm
włóczka/yarn: BFL gradient ręcznie przędziony/handspun BFL (ten i ten)
zdjęcia: głównie Gosia
Yarn can wait to be knitted for a long time. If we talk about fleece/top/roving/batt etc. it may be even longer, so it seems that knitting two years after purchase of the top for spinning is quite a quick action ;)
These are two consecutive gradients on BFL which I spun relatively consistently. Enough for this kind of a crescent shape shawl. I matched this yarn with a pattern for a shawl Pleat up! (by Hanna Maciejewska) some time ago. When I had finished test sweater knitting I intended to continue one of my long-waiting WIP-s but as I got cold I was looking for something cheerful. So I casted on for this shawl.
It was fabulous to knit. I love BFL, I'm a great admirer of Hanna's patterns, so it was growing fast. A tassel was added to adorn the shawl. Finished size is 190 cm (width) and 45 cm (height).
The one and only problem is the question of colours. They are definitely outside my personal palette and it's hard to find a proper company for them in my closet.